2012/11/04

Kocie uszy

Potrzebowałam przebrania na rockową imprezę tematyczną. Czasu było mało, a kostium chciałam mieć tylko symboliczny, żeby mi nie przeszkadzał. Miałam tam robić dokumentację, a nie zgarniać nagrodę za najlepszą stylizację :) Wymyśliłam opaskę, a że miałam pod ręką akurat akcesoria córki, różowa księżniczka w kilka chwil stała się dzikim kotem (córka nie miała mi tego za złe i sama teraz nosi kocie uszka).

użyłam: skóry naturalnej z nadrukiem panterki, wstążki, opaski, nożyczek i i kleju magic


fragment mojej relacji z tej imprezy: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz