2014/07/29

Oranż

Wróciłam z wakacyjnej wyprawy tak naładowana kolorami, intensywnymi zapachami lasu, ziół, nagrzanych w słońcu kamieni i morza, że zaraz po powrocie odkopałam ciemnopomarańczowy kawałek bawełnianej dzianiny puntopodobnej czekający na swój czas i uszyłam taką bluzkę. Prostą pudełkową z szerszym ściągaczem przy dekolcie i geometrycznymi zaszewkami, jedynie mocny kolor zwraca na siebie uwagę. Zadziałało! Dostałam kolejną dawkę wakacyjnej energii :)




3 komentarze:

  1. Ostry ten oranż ;) Mam trochę takiej wzorzystej dzianiny z odzysku, też w podobnym kolorze, ale na razie czeka nie wiadomo na co :) Chyba właśnie przez swój kolor. Nie mam w szafie w sumie nic w tym odcieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostry, tak, mi się wydał dobry do mocnej opalenizny, jaką miałam i dlatego sobie o nim przypomniałam :) to drugi kawałek dzianiny z której kiedyś komin zrobiłam http://thinkinggraphic.blogspot.com/2013/06/zaskoczenie.html lato to chyba najlepszy czas na takie soczyste kolory. Ja rzadko noszę coś kolorowego, ale jak już to właśnie na taką bombę mam ochotę :D

      Usuń
  2. Świetne zestawienie i zachwycające zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń