2013/05/21

Letnią sukienkę ekspresowo



Uwielbiam maj. Mogę wstać i wymyślić sobie, że przed wyjazdem w plener zdążę jeszcze uszyć sobie np luźną przewiewną sukienkę nietoperzową. Maksymalnie prostą, z dwóch kawałków dzianiny bez wykończenia. I rzeczywiście zajęło mi to jakieś pół godziny, a potem już mogliśmy cieszyć się świeżym powietrzem, przestrzenią i patrzeć, jak wszystko wokół rozwija się i rośnie :)

Sukienka jest uszyta z jednej z tych wiskozowych dzianin, lubię z nich szyć, fajnie się noszą.

2013/05/14

Będzie się działo


Zrobiłam większe zakupy, tym razem są tu różnej grubości dzianiny bawełniane (jest dresówka, są dzianiny ściągaczowe, cienki jersey ciemnoczerwony i kropla pomarańczu). Będę po kolei je wypróbowywać. A tkaniny od ecru w górę to letnie kolory wiskozy, z której uszyłam już kilka sukienek po poprzednich zakupach i zamierzam jeszcze trochę rzeczy z niej uszyć. Zaczynam eksperymentować, bo głowa pęka od pomysłów :)


2013/05/06

Po majówce

Najpierw lało. Zabrałam się za zalegające materiały i rzeczy czekające na przeróbkę. Uszyłam torbę z brązowej skóry a la struś i resztek tkaniny ikeowskiej, projektując i krojąc na bieżąco materiały, które znalazłam. Przerobiłam za duży sweterek w grochy na swoje potrzeby (nigdy nie zapinam takich sweterków, traktuję jak narzutkę), zabrałam się za produkcję nowych naszyjników ze skóry. A potem padać przestało i można było wyjść w plener i cieszyć się z nowych uszytków.

2013/05/02

Granat


Tak, to kolejna sukienka z materiałów z kupki czyli granatowa uszyta na ślub siostry i do latania na co dzień jednocześnie. Prosta ołówkowa z reglanowymi rękawami i surowymi wykończeniami, które bardo lubię.

Ten rok jest dla mnie Rokiem Sukienki - po olśnieniu, że posiadając maszynę i małe pojęcie o szyciu plus duże pojęcie o tym jak maksymalnie prostych sukienek potrzebuję do szczęścia, mogę sobie sama uszyć górę takich właśnie.