2013/12/31

2013

To był dla mnie szczególny rok, zaczęłam projektować i szyć własne ubrania od początku do końca. Pozostanie w mojej pamięci rokiem sukienki :)) Pokusiłam się o zebranie najistotniejszych i najciekawszych szyciowych eksperymentów 2013 :)

Sukienka Pierwsza                                Mała czarna

Biała                                          Festiwalowa

Wakacyjna                                         Warstwowa

Czerwona                                          Wielorybia

Długa                                           Dziewczęca

Płaszczyk                                             Smok

2013/12/27

Okołoświątecznie


Od lat staram się jak najwięcej prezentów i dekoracji zrobić sama, a rodzina jest spora i wiele osób do obdarowania, więc czas przed Świętami to u mnie zwykle szaleńczy wyścig, w tym roku uprzyjemniony chorowaniem. Niektórych planów nie udało mi się przez to zrealizować. Dosłownie do ostatniej chwili szyłam sukienki dla pań i nie zrobiłam im zdjęć, jak planowałam. Na szczęście, gdy przychodzi pora Wigilii mogę już odpuścić i pójść do Mamy, gdzie czeka nas rodzinna kolacja. Potem jedziemy daleko do rodziny małżonka i zakopujemy się na 3 dni. Dziś udało mi się trochę ogarnąć i pokażę co w tym roku gromadziłam na okoliczność dekoracji świątecznych i nie tylko. Do czerni i bieli dodałam trochę odcieni srebra i przetartego złota, starą skrzynkę na jabłka, którą oszlifowałam i polakierowałam na szaro, by umieścić w niej stojak na drzewko, niespodziewanych amatorów wieńca ze mchu.. a migawki z sukienkami w następnym wpisie.

I tak jeszcze poświątecznie życzę
Wszystkim Wszystkiego Dobrego :) Realizujcie swoje pasje i bądźcie szczęśliwi :))


2013/12/21

Jelonek


Właściwie wapiti :) W samym środku szaleństwa przygotowań, pomiędzy robieniem na drutach, szlifowaniem drewna i szyciem świątecznej "kolekcji" otrzymałam prośbę od córki o rogi dla wapiti. Ona uwielbia zwierzęta i co chwilę jest zafascynowana kolejnym nowo poznanym gatunkiem. Tym razem chce mieć przebranie, którego najważniejszą częścią są rogi. Prośbę powtarzała 10 razy dziennie przez 3 dni, aż odłożyłam inne zajęcia i zajęłam się projektowaniem takich rogów i poszukiwaniem materiałów na nie.
Ostatecznie wykorzystałam opaskę bez ząbków, resztki zamszopodobnej tkaniny wykorzystanej na kostium Indianki, wypełnienie z poduszek i dzięki uprzejmości mojego taty izolowany drut wystarczający do utrzymania konstrukcji. Resztę widać na zdjęciach :)


Zdecydowałyśmy, że przyszyjemy jeszcze gumkę do końców opaski, bo ma problem z utrzymaniem ciężaru tego poroża :) I będziemy z grubsza przygotowane na tegoroczny bal karnawałowy.

2013/12/13

Wielki odzieżowy melanż


Zwykle pokazuję tylko to, co uszyłam, solo, bez specjalnego kontekstu. Tym razem chciałam pokazać cały zestaw. Zwykle moje ubrania są gładkie, jednokolorowe, ale jest coś, do czego także mam słabość. To kontrastowy melanż, gruboziarnisty, nieregularny, piegowaty, nakrapiany. Czasem uda mi się coś takiego zdobyć (np rajstopy). Tak podkreślam, że lubię przerabiać większość swoich rzeczy, więc dziś na zdjęciach taki grunge'owy zbiór:

+ czapka niedawno zrobiona sobie na drutach z melanżowo-grafitowej cudownej 100% wełny z merynosów z dodatkiem srebrnej nici (podobnie jak komin pokazany rok temu)
+ ukochany płaszcz pieprz&sól upolowany na allegro, któremu doszyłam szlufki i mankiety z lakierowanej tkaniny, tej samej co tutaj
+ tregginsy Bershki potraktowane wybielaczem, starożytną metodą praktykowaną od czasów licealnych. to fajny sposób na sprane czarne spodnie. tej parze przedłużyłam życie kilka lat temu, jak widać skutecznie :)
+ bluza Fishbone z sh, oversize na dodatek za duża z melanżowego dresu, której jeszcze nie pocięłam, ale myślę nad tym :)
+ bluzka z allegro zmniejszona z rozmiaru 50 do 36, nie poszło tak szybko, jak z , trzeba było wszywać na nowo rękawy

Oglądając zdjęcia pomyślałam - nie wyprę się, że dorastałam w tamtych czasach :)