2012/12/24

Świąteczne robótki

Wszystkim odwiedzającym ten blog życzę pięknych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!

Jest mi bardzo miło, że zaglądacie tutaj - dziękuję :) Ale bez zanudzania - będzie za to dużo zdjęć z dzisiejszej produkcji dekoracji choinkowych z ciasta solnego - nie, nie są to pierniczki, a właśnie wyroby z masy solnej, mniej lub bardziej przypalonej, celowo. Bystre oko wyłapie także obiecywane przeze mnie nowe kołnierzyki bebe, tutaj w charakterze prezentów.


2012/12/07

Kominy

Miało być o kolejnych kołnierzykach, a będzie o kominach czy też otulaczach, zamotkach, czy jak kto lubi nazywać te części garderoby. Nie będę się rozpisywać - znowu czernie, szarości, metaliczna nitka, znowu sama sobie zrobiłam i to kilka lat temu, tym razem na drutach, i znowu bardzo je lubię. Nuda :)


 swetro-żakiet Promod, koszulka BikBok, spodnie Cheap Monday

A o nowych kołnierzykach, i o czymś jeszcze, będzie już naprawdę niedługo.

2012/11/22

Bebe 2

Ostatnio pokazywałam pierwszy kołnierzyk bebe wykonany ze skóry, tym razem będzie wersja lekko metalizowana - stare złoto + czerń. Ta skóra jest grubsza, dlatego inaczej wykończyłam kołnierzyk. Kolor okazał się świetny na co dzień, pasuje mi do większości ciuchów. Niedługo pokażę kolejne wersje, kupiłam skóry w super kolorach. Powiem tyle, że wpisują się w trend, który mnie zachwyca coraz bardziej - metalik.


2012/11/15

Bebe

2 miesiące temu zaczęłam eksperymentować z kołnierzykami bebe. Wymarzyłam sobie takie zrobione ze skóry. Proste, estetyczne i wytrzymałe. Takie pomysłowe dodatki, pasujące do większości bluzek, sukienek. Piszę w liczbie mnogiej, bo kiedy zaczęłam się zastanawiać, w jakim kolorze uszyć taki kołnierzyk, okazało się, że jednak mam kilka pomysłów. Dzisiaj pokażę panterkę. Kołnierzyk jest dwustronny, zawiązywany, można spokojnie regulować długość dopasowując ją do bluzki. 

2012/11/11

Soutache

Wypróbowałam już wiele technik rękodzielniczych, od kiedy na początku podstawówki nauczyłam się wyplatać mulinowe bransoletki. Mam swoje ulubione, ale lubię próbować nowych rzeczy. Niedawno spróbowałam sutaszu. Zrobiłam jedną parę kolczyków i ... na razie mi wystarczy. A kolczyki poszły w dobre ręce, bo dla mnie były zbyt kolorowe :)


2012/11/09

Kolor

Tym razem przeróbka jest inna niż te, które pokazywałam wcześniej. Oto wchodzi kolor ;) Jak już pisałam i pokazywałam, mam w szafie wiele odcieni. Bieli, czerni i szarości :) Rzadko mam ochotę założyć kolorowe ubranie, a jeśli już założę, to po wyjściu z domu zastanawiam się co mi strzeliło do głowy, bo jednak nie czuję się dobrze. Nie żebym miała coś do kolorów, przeciwnie, bardzo lubię wyszukiwać piękne odcienie, ubieram w nie dzieci i potrzeba koloru jest zaspokojona, a ja mogę spokojnie zostać w bezkolorze. Jeśli już wybieram jakiś kolor dla siebie to najlepiej konkretny, nasycony i ciepły np czerwień czy pomarańcz. Ale kiedy znalazłam w sh tą ogromną wiskozową narzutkę w intensywnie niebieskim kolorze bardzo mi się spodobała, od razu zobaczyłam się zamotaną w komin z niej zrobiony. Ostatecznie powstała jednak zakładana kopertowo tunika. Lubię ją nosić, choć zdjęcie (robione na szybko) nie pokazuje, jak ona fajnie leży, także jako bluzka do spódnicy.

narzutka Biggalicious przerobiona na tunikę, jeansy Cheap Monday, skórzane bransoletki mojej produkcji

2012/11/04

Kocie uszy

Potrzebowałam przebrania na rockową imprezę tematyczną. Czasu było mało, a kostium chciałam mieć tylko symboliczny, żeby mi nie przeszkadzał. Miałam tam robić dokumentację, a nie zgarniać nagrodę za najlepszą stylizację :) Wymyśliłam opaskę, a że miałam pod ręką akurat akcesoria córki, różowa księżniczka w kilka chwil stała się dzikim kotem (córka nie miała mi tego za złe i sama teraz nosi kocie uszka).

użyłam: skóry naturalnej z nadrukiem panterki, wstążki, opaski, nożyczek i i kleju magic


fragment mojej relacji z tej imprezy: 

2012/11/02

Sezon na dynie

Dynie są wspaniałe. Od kilku lat próbuje przyrządzać je na różne sposoby w swojej kuchni. Zupa krem z mleczkiem kokosowym czy muffinki z dyniowym puree to już obowiązkowe smaki jesieni. Lubię dynie także za ich dekoracyjność, mają tyle kształtów i kolorów, świetnie ozdabiają taras czy ganek.

A takie dyniowe dekoracje zdobią nasze przedszkole :)

2012/10/22

Szara bluza z kapturem

Od jakiegoś czasu chodziła za mną szara bluza dresowa. Czasem jest potrzebna po prostu wygodna ciepła duża bluza, .a ja nie miałam takiej. I tak sobie myślałam o niej, myślałam, w tzw międzyczasie zobaczyłam jeszcze program o projekcie RISK, zachwyciłam się pomysłem dziewczyn, które wypuściły kolekcję ubrań z szarej dresowej bawełny, a 2 dni później w sh zobaczyłam świetną męską bluzę.  Od razu wiedziałam, że jak ją przerobię to będzie właśnie TAKA, bo miała i kaptur i kangurkę i była długa. Dodam tylko, że do końca przekonało mnie logo z bluzy, które wygląda podobnie jak mój graficzny podpis :)

PRZED męska bluza rozm M
PO wszyłam na nowo rękawy i sporo zwęziłam w ramionach i w klatce piersiowej, dolny ściągacz zostawiłam bez zmian

męska bluza Jack&Jones przerobiona na damską

2012/10/21

Tylko zwężenie

Ostatnio kupuję sporo ciuchów w sh od razu z zamiarem przerobienia ich. Gotowa, fabryczna i nienaruszona rzecz jest nudna. A tak jest jakieś wyzwanie, chociażby minimalne, jak w przypadku tej bluzki. Szalenie mi się spodobała, dlatego że - szary + melanżowa bawełna + surowe brzegi obrzucone tylko overlockiem + fajny print (mam słabość do sitodruku, którym się zajmowałam w czasie studiów i to był cudowny czas). A ponieważ krój miała męski, dopasowałam ją do siebie wg metody, którą zwężam męskie t-shirty, w tym przypadku nawet bez wszywania na nowo rękawków i mam fajną bluzkę. Przyjdzie czas i na większe wyzwania :)



Bluzka nn przerobiona przeze mnie, skórzana spódnica Sisley