Było czarno, następnego dnia natomiast biało, bo niesamowicie gorąco było.
Tą białą sukienkę uszyłam na ten sam mroczny festiwal, ale pisałam już, że wybieram opcję - wygoda.
Zdjęcia tym razem zrobione w drodze na festiwal, więc bardziej w klimacie, choć mniej w klimacie, bo biało.
Sukienka, tak jak poprzednia, szyta rano przed wyjazdem. Tak sobie kursowaliśmy przez 3 dni, a ja rano szyłam dla siebie ubranie. No więc gorąco było tego dnia i sukienkę uszyłam białą/luźną/bawełnianą/tłoczonodzianinową/zniewykończonymibrzegami. Kieszenie zrobiłam z tej samej tłoczonej dzianiny zamiast z gładkiej i ciężko się ich używa, zamierzam je zlikwidować. Do białej sukienki dodałam czarne naszyjniki i skórzane bransoletki własnej produkcji, w końcu musiało być rockowo.
Zwlekałam z publikowaniem, bo to szkic sukienki właściwie i chciałam ją pokazać także po dalszej obróbce, ale nie zebrałam się w końcu na to wykończenie. Tymczasem lato się skończyło i uznałam, że 1,5 miesiąca nabierania mocy wystarczy - muszę zdjęcia wrzucić.
Zwlekałam z publikowaniem, bo to szkic sukienki właściwie i chciałam ją pokazać także po dalszej obróbce, ale nie zebrałam się w końcu na to wykończenie. Tymczasem lato się skończyło i uznałam, że 1,5 miesiąca nabierania mocy wystarczy - muszę zdjęcia wrzucić.
Post ten na wartość dodatkową, bo jest 100tnym na tym blogu :) Tak się złożyło, że szykuje się akurat mała niespodzianka i całkiem niedługo prawda o thinking graphic wyjdzie na jaw :)
EDIT > już wyszła KLIK :)
I piosenka, nie festiwalowa, bo ciężko znaleźć nagrania w lepszej jakości, za to niesamowita, Monumentalna :)
EDIT > już wyszła KLIK :)
I piosenka, nie festiwalowa, bo ciężko znaleźć nagrania w lepszej jakości, za to niesamowita, Monumentalna :)
Bardzo prosta i fajna sukienka. Masz nerwy zeby szyć coś zaraz przed wyjściem. Fajnie, że ma kieszenie. No i naszyjniki oczywiście genialne!
OdpowiedzUsuńPrawie zawsze tak szyję, presja czasu poprawia kreatywność :> bez kieszeni to by była pańciowata, a tak zawsze luzu więcej. ale te mi się nie udały, bo właśnie przez to szycie w locie nie znalazłam białego kawałka gładkiej dzianiny.
Usuńdziękuję Liliana i czekam na niespodziankę :))
Najlepiej wyglądasz w takich prostych sukienkach :) bardzo ciekawa jestem tej całej prawdy o thinking graphic
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
świetna nuta ;)
Dziękuję bardzo :) i tak jakoś podejrzewam, że w prostych sukienkach po prostu każdemu dobrze :D niebawem niebawem :) pozdrawiam zwrotnie :))
UsuńŁadna i prosta, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dziękuję :)
UsuńNiesamowity utwór, słucham z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńTwoja wersja " żeby jednak był rock'n'roll" świetna.
Naszyjniki również.
Fajnie, że Wam się spodobał Monument, niby alternatywna, ale to naprawdę dobra muzyka :) może i oni kiedyś zagrają na festiwalu Castle Party :)
Usuńdziękuję :)
We wszystkim Ci ślicznie i tyle. Ale kreatywności pod presją to ja Ci zazdroszczę. Mnie przytłacza i dołuje tempo naszego miasta.
OdpowiedzUsuńOla, nauczyłam męża zdjęcia robić ;)) ale dziękuję :) powiem Ci tak, każdy problem można rozwiązać, myśl i działaj i siup pod miasto ;)) serio.
UsuńTak tuż przed wyjazdem szyć! Podziwiam, podziwiam!
OdpowiedzUsuńtak już mam, specjalnie zostawiam takie pomysły na ostatnią chwilę, bo lubię szybko działać :) no i w końcu to tylko sukienka, jakby się całkiem nie udała, to jednak coś by się w szafie znalazło :)
UsuńNiby prosta, a z pazurem :) A ten materiał to sh, sklep stacjonarny czy internet? Bo mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńDzianina jest od mojego ulubionego sprzedawcy materiałów na allegro, opisana jako gofra... :)
Usuńpiekne zdjecia, stylizacja perfekcyjna!
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Dzięki :)
UsuńJakie świetne zdjęcia! Podoba mi się tu :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zapraszam :))
Usuń