2013/10/16

Metka


Zrobiłam metki :) Sukienki zaczęły wychodzić do innych, a i dla siebie fajnie mieć swój podpis :)
Metki wykonane są metodą poleconą prze Long Red Thread, bardzo mi się podoba ten sposób. Sukienka (połączenie TEJ i TEJ) jest drugą dla Joanny, mojej imienniczki, ale pierwszą obrandowaną ;)
Jest kilka wersji metek, na różne potrzeby.


 

15 komentarzy:

  1. Fajne metki:)
    Genialne są te dziurki na sukience! Mega mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sobie wymyśliłam szycie tych sukienek z 2 warstw wiskozy (naprawdę fajny efekt jest, bo i cieplutko się robi to i zupełnie inaczej się układa) to potem doszłam to tego, że dziurami można to podkreślić i wykorzystać efekt przenikania. a z metek się cieszyłam jak dziecko :) Dzięki :))

      Usuń
  2. Ciekawy efekt uzyskałaś dzięki tym dziurkom. Fajna sukienka dla zapewne fajnej dziewczyny. I nie może być inaczej, bo wszystkie Joaśki są fajne. Wiem coś o tym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie Joaśki to fajne chłopaki ;D nie mogę się nie zgodzić ;) Dzięki :)

      Usuń
  3. Łoooo... też taką chciałabym mieć i to głównie przez Ciebie, tak kusisz i kusisz pokazując te sukienki ;D Ale nie wiem czy się odważę, taka obcisła, chociaż wygląda to zachwycająco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szyj koniecznie! dla mnie te z sukienki podwójnej warstwy dzianiny wiskozowej spełniają wymogi i elegancji, i wygody, i w ogóle całkowicie uniwersalne są, bo i na sportowo można to nosić. Może u Ciebie rzadziej byłaby potrzebna ciepła sukienka, ale w wersji bez rękawów, kto wie? :) można kombinować i z długością i z obcisłością. heh tą tylko przymierzyłam na chwilę sprawdzając czy wszystko gra, oczywiście sobie nie szyję takich obcisłych :D nie lubię. a Asia jest szczuplejsza i to na nią była szyta :)

      Usuń
  4. Ja wszystkie składowe na metki kiszę w szufladzie chyba od roku, sama nie wiem czemu ich jeszcze nie zrobiłam:) Ale jestem pod wrażeniem, że one tak ładnie wyglądają, tzn nie do końca wiedziałam czego się spodziewać po tym papierze, a u Ciebie metki są super czytelne, wyraźne, świetne!

    No a sukienka to mistrzostwo świata!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, nadruk bardzo ładnie się przenosi na materiał, taśma bawełniana jest superowa, ale i bezpośrednio na jasne ubranie można dać (bluzki basic np) i też będzie fajnie. Ciekawa jestem jeszcze, jak się sprawdzą po dłuższym używaniu.
      Rób koniecznie swoje metki, wystarczy zwykła drukarka czarno biała (w astrze "nie drukują na papierze klienta", jeśli byś tam chciała się udać..).
      Dzięki :))))

      Usuń
    2. Tak, w Astrze już kiedyś pytałam :) Dzięki!

      Usuń
  5. własne metki to jest coś fajnego:) marzą mi się takie tylko iść do pasmanterii po taśmę mi się jakoś nie chce:) mam od dłuższego czasu takie swoje metki według własnego pomysłu:) pieczątka odbita na lnie.... ale takie profesjonalne by się mi bardzo przydały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieczątka to też świetny pomysł, w końcu to taka prosta forma grafiki :) trzymam kciuki żebyś się zdecydowała zrobić spacer do pasmanterii :D zaprasowanki nie są może całkiem profesjonalne, ale dają radę dla wyrobów hand made :)

      Usuń
  6. Mmm, metka fajna rzecz:) te dziury są świetne, i szycie z dwóch warstw również mi się podoba. Twoja imienniczka na pewno jest z tej sukienki zadowolona:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Tak, pięknie wygląda i jak nam się uda umówić w ciągu dnia kiedyś to zrobimy zdjęcia Asi i w tej dziurawej i w małej czarnej :)

      Usuń