2015/01/06

Czarna sukienka


Brakowało mi sukienki.....


Czarnej, ciepłej, wygodnej, trochę eleganckiej, trochę rockowej, trochę klasycznej, trochę w stylu sukienek z lat 60-tych, takiej na Wigilię, Sylwestra, do teatru.
Nie miałam takiej, ale wyciągnęłam z czeluści czarną bawełnę bluzową z pętelką i resztki potwornie śliskiej elastycznej apaszki, którą wykorzystałam już tutaj stroną prawą i tutaj też, lewą. Sukienka, która wyszła z ich połączenia przydała się na te wszystkie okazje.
Luźna mimo zaszewek, za to bardziej mini, niż zwykle szyję, a jedyną ozdobą jest połączenie błysku pliski i pionowej linii z matową dzianiną.

I tak szyję i wymyślam w kółko te sukienki, ale widzę, że daje to efekty. Np nauczyłam się pamiętać, żeby absolutnie zawsze wyprać dzianinę bawełnianą przed uszyciem, jeśli po pierwszym praniu nie zaplanowałam oddać sukienki córce. Mogłabym to zrobić np z białą sukienką z pierwszego linka. Ale przynajmniej mam konieczność uszyć jeszcze raz białą sukienkę! I będzie ona już na pewno dużo lepsza.

19 komentarzy:

  1. mam podobną z takim przeszyciem z przodu, tylko zamiast czarnego koloru są piękne kolory tęczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię połączenie matu z błyskiem w jednym kolorze. To zawsze daje ciekawe efekty - takie fajne jak twoja sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ja też je lubię i kiedy myślę o elegancji, właśnie ono mi przychodzi na początku do głowy, tak samo w rockowym skojarzeniu, więc nie mogło być inaczej :)

      Usuń
  3. cudna, wyszła klasycznie, ale z pazurkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, właśnie taki mix, jeszcze wygodny przy tym, był w założeniu :)

      Usuń
  4. I elegancko i z pazurem czyli cel osiągnięty!Podziwiam wszycie tego wąskiego paska ze śliskiego materiału.Ja nie mam do takich eksperymentów cierpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) heh z paskiem się namęczyłam i miałam nawet go zarzucić, bo szkoda mi było czasu, ale jednak go chciałam mieć.. i wymyśliłam, że uszyję rulonik z tej syreny śliskiej, wtedy naszycie poszło trochę łatwiej. i tak nie jest zbyt równo, bo nie miałam pod ręką taśmy z klejem i tylko na szpilkach się trzymało :)

      Usuń
    2. A ten klej lub taśma to dobry pomysł:) Masz jakiś sprawdzony?

      Usuń
    3. Używałam kiedyś takiej zwykłej dwustronnej taśmy z klejem z pasmanterii, jak do podwijania zasłon, ale właśnie na zasłony poszedł cały zapas i zapomniałam kupić, żeby była pod ręką :)

      Usuń
  5. Takie połyskliwe wstawki świetnie grają z czernią, podoba mi się, że ta plisa idzie przez środek. Co do dekatyzowania...hmmm, też mi się jedna czy dwie skurczyły :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się w kółko chodzi na czarno to chociaż takie urozmaicenie faktur warto zrobić :) Z tą dekatyzacją niezamierzoną to faktycznie warto, jak to St mówi, nie być "popędą i w szale szycia na hurra, co mi się zdarzało, zapominać, że może się tak skończyć :) po 2 spektakularnych zbiegnięciach zaczęłam się pilnować :D ważne, że jest progres. pozdrowienia dla Was i do zobaczenia niedługo, mam nadzieję :)

      Usuń
  6. Świetna. Pomimo ,że ma ten błysk, jest dość uniwersalna i można w niej chodzić na co dzień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, w zasadzie najzwyklejsza sukienka, błysku nie za dużo i bez dodatków biżuteryjnych, może być na co dzień, jak na zdjęciach na końcu. a jak dodałam 6 swoich bransoletek koralikowych na sylwestra to czułam się już super wystrojona :)

      Usuń
  7. świetna ta sukienka! takiej sukienki mi tez brakuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobry powód, żeby wyciągnąć maszynę i szyć sobie samej :) dzięki :)

      Usuń
  8. bardzoooo mi się podoba!!! jest klasyczna, prosta, surowa w stylu, ale ma też pazurrra! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna sukienka. Wprowadzona pionowa linia -super pomysł, który sprawił ze sukienka kest naprawde wyjątkowa i z pazurkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)) chyba wprowadzę tag pionowa linia ;) lubię stosować takie rozwiązanie, właśnie sobie zdałam sprawę, że już kilka razy tu było w różnej formie.

      Usuń