Czyli sukienka druga. Ostatnio pokazałam moją pierwszą sukienkę z głowy, teraz będzie drugie podejście. Mocno elastyczna dzianina wiskozowa, szary melanż, prosty krój, zaszewki z przodu i z tyłu, dekolt łódka, w zasadzie brak podkroju dekoltu. Czyli nic takiego, ale właśnie o to mi chodziło :) Taka sukienka do noszenia na wiele sposobów, super wygodna. Innowacja, jaką wprowadziłam do tego projektu, to szycie z 2 warstw materiału, przez to sukienka jest ciepła, nie naciąga się tak mocno i bardziej trzyma fason. Tylko rękawy i plecy są jednowarstwowe, nie wystarczyło mi materiału na wszystko, stąd poziome przeszycia z tyłu w talii. No i nie wykańczałam brzegów, zostawiłam surowe. Efekt jest taki, że najchętniej nosiłabym ją non stop! Zamówiłam już ten materiał w innych kolorach na
odstraszenie zimy. Liczę na to, że przerodzi się w kilka kolejnych fajnych
ciuchów.
no ta ja poprosze taka jedna :))
OdpowiedzUsuńOk, uszyjemy :)) Jutro będę mieć nowe kolory ;)
UsuńJak to mówi Pola: SUPERAŚNA! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDzięki, Olu :)) coraz bardziej podoba mi się szycie dla siebie.
Usuń