Kolejna kupka rozeszła mi się prawie cała już. Ale po kolei. Teraz pokaże sukienkę z grafitowej dzianiny bawełnianej średniej grubości. Wykroiłam ją podobnie, jak sukienkę ekspresową, luźna jest i przyjemna w noszeniu, tylko dół zrobiłam tutaj bardziej ołówkowy. Ale żeby zrealizować swoje alternatywne rockowe zacięcie wykończyłam dekolt geometryczną, niezbyt symetryczną formą. I bardzo mi się to podoba.
Jedziemy teraz na pierwszy festiwal muzyczny w tym roku i mam nadzieję przywieźć zdjęcia bardziej rockowych ciuchów w ich naturalnym środowisku :)
znakomita.
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńAle Ty masz rękę do tych sukienek! Każda jedna jest wyjątkowa i aż chce się ją założyć. Wykończenie dekoltu bardzo mi się podoba. I czekam na zdjęcia z festiwalu :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) nigdy w życiu nie chodziłam tak dużo w sukienkach jak teraz. głównie dlatego, że w sklepach nie mogłam znaleźć nic co by mi pasowało. a jak już odkryłam, że obecnie tak łatwo zaopatrzyć się w fajne materiały to poszłooo :D
Usuńps. dziękujemy za niespodziankę! na pewno będziemy ;) a teraz w drogę.
Weekend spędziłam na wsi a tam bloggera miałam tylko z telefonu i jakoś przeoczyłam ten post:/ Już nadrabiam zaległości! Mi również podoba się ten dekolt, z tyłu też to idzie w trójkąt czy jakoś jest inaczej? Ja do tej ekspresowej cały czas się przymierzam, ćwiczę na córce ale już 2x wyszły mi zbyt wąskie rękawy, słaba jestem w konstruowaniu:P
OdpowiedzUsuńuff u mnie też tyle się dzieje, że nie miałam czasu zaglądać na własnego bloga :P
Usuńwykończenie dekoltu ma kształt trójkąta zaokrąglonego na końcu z okrągłym otworem na głowę.
a przy konstruowaniu ekspresowej nietoperzówy, najlepiej podłożyć jakąś swoją bluzkę z dzianiny bawełnianej/wiskozowej i dodać kilka centymetrów. ja tak robię i potem upinam szpilkami lub przeszywam próbnie, żeby znaleźć właściwy kształt, wiadomo, że zwężać jest łatwiej. to nie może się nie udać! powodzenia :)